Friday, August 27, 2010

China welcome to!

Miasto Guangzhou przywitało nas wieloma skosnymi oczkami... 98% procent z nich spoglądało na nas.
Bez problemu rozpracowalismy metro tubylców.
Miasto zrobiło na nas bardzo duze wrazenie zaawansowaniem technicznym i brakiem typowych oznak bidy;) jak i rowniez mala iloscia zabytkow wartych zobaczenia. Marzylismy o pagodach, chinskich lampionach, smoczych paradach i przesiaknietych maoistyczna komuna uliczkach... (yyyy;) ) ...... a tu gówno!;-)

Dzien zwieczony zostal perlowym piwkiem nad brzegiem rzeki perlowej wsrod postkolonialnej architektury wyspy Shamian!;) 
 





1 comment:

  1. Krótko mówiąc, Artur zawiedziony takim obrotem sprawy :)

    ReplyDelete