Saturday, August 21, 2010

Hongkong..the beginning

11 comments:

  1. hehehe ostro :) i jak pchną moje sandały :P? czy te pytanie było w glowie :P hihihih

    ReplyDelete
  2. śliczno! dotarliście, to już coś ! fajne chłopaki jestescie az chcialoby sie przysiasc i zagaić :*

    ReplyDelete
  3. no artur normalnie podniecenie z twarzy nie schodzi :) a z berniego kochanej twarzyczki wieje nie tylyko sandałem ale i przerażeniem:)

    ReplyDelete
  4. HONGKONG! HONGKONG!


    from Ann, now also in Hongkong

    ReplyDelete
  5. jelopie jak ty siadasz prawie Ci klejnoty widac >:[ ;D

    ReplyDelete
  6. wiecej fot dawajcie! (starymiara)

    ReplyDelete
  7. no szypko szypko chcemy zdjec duzo zdjec! ps. Wojtek i Oleks pokazali mi jak zrobić żeby nie być anonimowym!

    ReplyDelete
  8. Chłopcy maja niestety problem z chińską cenzurą. Zero blogóe, zero facebooka. Jak będą już za granicą (chyba jutro) to będziemy wszyscy wreszcie mogli się raczyć pięknymi widokami i fantastycznymi fotami nowych skośnookich przyjaciół naszych dzielnych globtroterów :-)

    ReplyDelete
  9. Żyją, żyją ....... może jutro będą nowe foty na blogu!!!

    ReplyDelete
  10. foty mialy byc nowe a z tego co widze to chyba ta chinska cenzura nakazala skasowac ostatnie zdjecia:D...czy tylko mi sie wydaje ze ich nie ma?

    ReplyDelete